Po 28 latach przerwy powrócono do rywalizacji w Pucharze Beskidów, który rozgrywany jest w ramach Letniego Pucharu Kontynentalnego w Polsce oraz w Czechach. Pierwsze zawody zdominowali reprezentanci Polski, który stanęli na dwóch najwyższych stopniach podium. Zwyciężył Aleksander Zniszczoł, który po skokach na odległość 99 oraz 100,5 metra o pół punktu pokonał Klemensa Murańkę (97,5 i 101 m). Podium uzupełnił Słoweniec Miran Zupancic, który do zwycięzcy stracił trzy punkty (95,5 i 101,5 m).
Trzy skocznie i trzy dni rywalizacji w Szczyrku, Wiśle i we Frensztacie – tak wyglądają tegoroczne zawody Pucharu Kontynentalnego w Polsce oraz w Czechach, rozgrywane w ramach Pucharu Beskidów. Po prawie 30 latach przerwy powrócono do rywalizacji w Pucharze Beskidów, który niegdyś przez 31 lat (w latach 1958-1989) organizowany był w ramach zawodów FIS.
Przy pięknej, słonecznej pogodzie rozegrano pierwszy z trzech konkursów Pucharu Beskidów. W rywalizacji na skoczni HS-106 w Szczyrku najlepszy okazał się Aleksander Zniszczoł, który przy dopingu licznie zgromadzonej publiczności zwyciężył w piątkowych zawodach. – Konkurs był dosyć trudny, ale oddałem dzisiaj dobre skoki i jestem z nich naprawdę zadowolony. Każdy skok, począwszy od tego treningowego do tego finałowego, był poprawy – ocenia konkurs świeżo upieczony lider Pucharu Beskidów. – Nie wiem, czy się spodziewałem, że mogę tutaj wygrać. Nie skupiałem się na tym, chciałem tylko oddać swoje dobre skoki. Podszedłem do zawodów z taką mocną głową, bo na treningach dobrze skakałem i wiedziałem, że stać mnie na wysoką lokatę – dodaje Zniszczoł. – Myślę, że warunki dzisiaj były sprawiedliwe. W skokach treningowych wiatr troszkę nam dokuczał, ale potem przeszło. I myśl, że druga seria była już rozgrywana w bardzo dobrych warunkach – podkreśla wiślanin.
Polscy kibice mieli jeszcze inne powody do zadowolenia, tuż za Zniszczołem uplasował się Klemens Murańka, który stanął na drugim stopniu podium. – Również jestem zadowolony ze skoków oraz z wyniku, ponieważ drugie miejsce też jest dobrym rezultatem – ocenia popularny „Klimek”. – Dzisiaj na skoczni było bardzo ciepło, a ja nie lubię takiej pogody, ale ogólnie jestem bardzo zadowolony – dodaje. – Moja forma jest stabilna i teraz bardzo dobrze mi się skacze. Na treningach ostatnio we Frensztacie te skoki były całkiem przyzwoite i teraz pozostało mi już tylko skakać tak, jak na treningach, a nawet lepiej – mówi z uśmiechem na twarzy Klemens Murańka.
Trzecie miejsce w zawodach Letniego Pucharu Kontynentalnego w Szczyrku wywalczył Miran Zupancic ze Słowenii. – Jestem zadowolony z dzisiejszego konkursu oraz z moich skoków. Niestety popełniłem kilka błędów, ale jak widać nie były one bardzo duże, ponieważ wywalczyłem miejsce na podium i zająłem trzecią pozycję – ocenia konkurs słoweński skoczek. – Po raz drugi miałem okazję skakać tutaj w Szczyrku i muszę przyznać, że lubię ten obiekt – podsumowuje Miran Zupancic.
W piątkowym konkursie wystartowało w sumie 11 naszych reprezentantów. W czołowej „10” oprócz Zniszczoła i Murańki lokatę wywalczył Bartłomiej Kłusek. Podopieczny Radka Židka po skokach na odległość 100,5 oraz 102,5 metra zajął szóste miejsce. Dobry wynik osiągnęli również: 12. Bartosz Czyż (101 i 98 m) i 13. Jan Ziobro (97,5 i 99,5 m). Punkty podczas w zawodów w Szczyrku zdobył także Krzysztof Miętus, który uplasował się na 25. pozycji (94,5 i 98,5 m).
Poza finałową „30” znaleźli się: 34. Przemysław Kantyka (89 m), 39. Krzysztof Biegun (94,5 m), 43. Paweł Wąsek (90,5 m), 54. Stanisław Biela (89,5 m) i 64. Łukasz Bukowski (86 m).
W sobotę, 19 sierpnia na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince rozegrany zostanie drugi konkurs zaliczany do Pucharu Beskidów. Początek zawodów zaplanowano na godzinę 19:00. Wcześniej od godziny 16:00 na wiślańskim obiekcie trwać będzie oficjalny trening oraz seria próbna.
Autorem zdjęć oraz komunikatu jest Anna Karczewska / PZN
ⓒ2017 vifi.pl / Projekt i wykonanie: Marcin Bujok