Krystian Holubek po rajdzie Cieszyńskiej Barbórki – video

Krystian Holubek z Cieszyna dzieli się z nami wrażeniami po ostatnich zmaganiach podczas 43. Rajdu Cieszyńskiej Barbórki.

„To był niezwykły, wręcz szalony i pełen niesamowitych zwrotów akcji weekend rajdowy. Rajd, w trakcie którego szczęście było zawsze po naszej stronie. Po wiadomości, że Super KJS jednak wystartuje w trakcie Rajdu Barbórki, przy pomocy naszych sponsorów oraz pomocy wielu bardzo życzliwych nam osób dopinamy budżet i zaczynamy realizację naszych marzeń.

Zaczęło się od stresującej przygody – w piątek w trakcie podróży do biura rajdu znika dowód rejestracyjny rajdówki. Nerwowe poszukiwania nie dają efektu, czas ucieka. Dochodzące do nas informacje nie są dobre – w związku z wprowadzonym nowym programem CEPIK praktyczne szanse na wyrobienie wtórnika dowodu w czasie, który wyznaczono nam w Biurze Rajdu równają się zeru. Czyżby koniec rajdu dla nas?! Nie ma czasu, spóźnieni wsiadamy do samochodu zapoznawczego i ruszamy na regulaminowy rekonesans. Nagle telefon z Wydziału Komunikacji – anonimowa osoba przynosi nasz dowód! To niebywałe. Stokrotnie dziękujemy anonimowej osobie i pracownikom wydziału za szybką reakcję. A więc jedziemy!

Starannie przygotowana rajdówka zalicza wieczorne badanie kontrolne, następnie pozostaje nam dobrze wypocząć przed sobotnimi odcinkami. Poranek wita nas piękną jak na tę porę roku pogodą i w dobrych nastrojach ruszamy w trasę. Uzyskany rezultat już na pierwszym odcinku specjalnym – drugie miejsce w klasie i piąte w klasyfikacji generalnej zaskakuje, a jednocześnie napawa nas optymizmem. Kolejne odcinki pokazują, że startujące w naszej klasie tylnonapędowe BMW w dobrych warunkach panujących na drodze i ze świetnymi kierowcami są dzisiaj poza naszym zasięgiem. My stoczyliśmy pasjonującą walkę o pozycję z Krystianem Kurowskim, jadącym Renaultem Clio, z którym wręcz regularnie, na przemian rozstrzygaliśmy poszczególne odcinki na swoje konto. Na przedostatnim odcinku przeżywamy chwilę grozy, mocno opóźnione hamowanie i samochód zaczyna opuszczać drogę. Zbliżający się w gigantycznym tempie płot, sto tysięcy myśli na sekundę, błyskawiczna reakcja no i szczęśliwie wracamy na drogę. Ten błąd pozwala jednak załodze Kurowski/Kurowska odskoczyć na ponad trzy sekundy w klasyfikacji rajdu. Ostatni odcinek rajdu.

Trasę spowiły już ciemności sobotniego wieczoru. Założona na masce elektrownia ma pomóc nam w szybkim podróżowaniu i dostrzeżeniu szczegółów szybko zmieniającego się krajobrazu przepięknie wijącej się trasy odcinka Cisownica-Leszna wzdłuż potoku „Czantoria”. Elektrownia daje radę, jest szybko i bezbłędnie. Meldujemy się na mecie odcinka z drugim czasem, przedzielamy nawet w wynikach piekielnie szybkie BMW. Cali i szczęśliwi przejeżdżamy przez rampę mety ustawionej na cieszyńskim rynku. Wspaniałe uczucie znaleźć się w tym miejscu po takim dniu i przygodach, wśród zgromadzonych kibców. Są wyniki. Jesteśmy na pudle! Konkretnie na jego najniższym stopniu. Szczęście jak wspominaliśmy było z nami do końca, nasi rywale popełniali błędy i dopadał i pech. Miejsce pierwsze zdobywa załoga Bartołd/Wiśniewski (BMW E30), drugie Słupski/Mazur (BMW E30). Wszystkim konkurentom serdecznie gratulujemy, a Wam kibicom dziękujemy za gorący doping i wiele ciepłych słów, jakie usłyszeliśmy od Was podczas rajdu.”

Ekipa Holubka dziękuje partnerom:
– Auto-Serwis Cielusek   –     www.auto-konserwacja.pl
– Florys Ryszard Florczykiewicz – firma ogrodnicza – www.florys.ox.pl
– VIFI – internetowy portal informacyjny – www.vifi.pl
– Siłownia Energy24h Cieszyn – jedyna siłownia w okolicy otwarta 24/7
– Labotest sp. z o.o. – Laboratorium Inżynierii Lądowej – www.labotest.pl
– Kwiaciarnia „Mariusz” – www.kwiaciarniamariusz.pl
– Noxudol Serwis Zabezpieczeń Antykorozyjnych
fot. Przemysław Kasza

Exit mobile version