Świeżo upieczeni mistrzowie Polski świetnie rozpoczęli rywalizację w Rajdzie Nadwiślańskim – piątej rundzie tegorocznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Dzięki zwycięstwu na pierwszym odcinku specjalnym Filip i Kamil objęli prowadzenie w rajdzie rozgrywanym w okolicach Lublina i nie oddali go do końca zawodów. Załoga Skody Fabii R5 zdominowała rywalizację wygrywając 10 z 11 Odcinków Specjalnych. Przewaga na mecie rajdu nad drugą załogą – Zbigniewem Gabrysiem i Arturem Natkańcem wyniosła +1:29;5.
Czwarte zwycięstwo w sezonie pozwoliło załodze dopisać do dorobku punktowego 28 punktów, co łącznie w perspektywie sezonu daje 120 punktów i pozwala się świętować tytuł na jeden rajd przed zakończeniem sezonu.
Zarówno dla Filipa jak i Kamila to pierwszy, najwyższy tytuł mistrzowski. Dodatkowo ciekawy może być fakt, że Kamil Heller został najmłodszym mistrzem Polski wśród pilotów w historii Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
Filip Nivette: – Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie w drodze do tego miejsca! Nie było łatwo, ale na pewno było warto! Rajd Nadwiślański nie należał do najłatwiejszych, ale udało się osiągnąć zamierzony cel. Jeśli miałbym podziękować wszystkim, którzy dołożyli swoją przysłowiową cegiełkę do tego sukcesu, mogłoby nie starczyć stron. Jestem strasznie wzruszony i ogromnie szczęśliwy. Dzięki wam wszystkim!
Kamil Heller: – Zdobycie mistrzostwa Polski to niesamowite uczucie! Myślę, że to świetne podsumowanie 8 lat moich startów podczas których towarzyszyły mi różne emocje od radości po rezygnację. Walka o tytuł mistrzowski była próbą charakteru i potwierdzeniem umiejętności. Cieszę się, że w trakcie całej kariery były osoby na które mogłem liczyć, dlatego bardzo dziękuję moim rodzicom jak i przyjaciołom. Wykonaliśmy w tym sezonie z Filipem kawał dobrej roboty. Osobiście bardzo mu gratuluję, bo wiem ile pracy i wyrzeczeń to wszystko go kosztowało. Teraz nadszedł czas na wytyczenie sobie nowych celów.
inf.prasowa
fot. Archiwum Filipa Nivette