Ciekawy przykład ze Słupska. Mogłoby się wydawać, że opisywana poniżej interwencja była jak jedna z wielu, jakie podejmują codziennie policjanci. Jednak ten konkretny przypadek poza wysokim mandatem i punktami karnymi zakończył się jeszcze poważną refleksją dotyczącą bezpieczeństwa na drogach i podziękowaniami, które ukarany kierowca w formie maila skierował do policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku – informuje Policja.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku w trakcie służby zauważyli seata, który na drodze krajowej nr 6 w okolicach Potęgowa jechał z dużą prędkością i wyprzedzał inne pojazdy w rejonie skrzyżowania. Funkcjonariusze od razu zatrzymali ten samochód do kontroli, a w trakcie interwencji zwrócili uwagę, że kierowca zdecydował się na tak niebezpieczne manewry, mimo że w samochodzie przewoził swoją żonę i dwoje małych dzieci. Zdziwieni takim zachowaniem policjanci poinformowali gdańszczanina, jakie mogą być konsekwencje takiej brawury, oraz że jako kierowca jest on odpowiedzialny nie tylko za siebie, ale także za wszystkich innych uczestników ruchu drogowego. Mężczyzna za popełnione wykroczenia został ukarany mandatami w wysokości 1400 zł oraz 17 punktami karnymi, a następnie odjechał w dalszą drogę. I na tym zdecydowana większość policyjnych interwencji kończy się, jednak w przypadku tego konkretnego kierowcy przyszedł czas na refleksję …i podziękowania dla policjantów za mandat, punkty karne, a także profesjonalizm, klasę i sposób przeprowadzenia kontroli!
Kilka godzin później na skrzynkę mailową Komendy Miejskiej Policji w Słupsku wpłynęła wiadomość, która zaczyna się od zdania „mój mail może wydawać się dziwny i nietypowy, ale chciałbym podziękować Policjantom, którzy mnie dzisiaj (4.02.2023 r.) zatrzymali i ukarali bardzo dużą ilością punktów karnych”. W kolejnej części swojego maila ukarany kierowca opisuje, jak wyglądała policyjna interwencja oraz co w jej trakcie mówili funkcjonariusze. „Po zatrzymaniu policjanci uspokoili moją rodzinę, przede wszystkim moje dzieci. Zapytali się mojej żony, dlaczego pozwoliła mi przekroczyć prędkość. Przy tym wszystkim zachowywali się wzorowo i profesjonalnie, wytłumaczyli co zrobiłem źle i jednocześnie nie mogli zrozumieć, dlaczego jechałem w taki sposób wioząc całą rodzinę. I teraz najważniejsze, uświadomili mi, że moje zachowanie naraziło moją rodzinę, trafiło to do mnie, jest mi głupio i bardzo dziękuję za punkty i mandat”. W długiej wypowiedzi kierowca z Gdańska wielokrotnie używa słów profesjonalizm, szacunek i „pełna klasa”. Dziękuje również za uratowanie życia, bo według niego rutyna i brawura za kierownicą mogłaby spowodować, że o wypadku z jego udziałem informowałyby programy informacyjne.
Funkcjonariusze wielokrotnie podczas policyjnych kontroli zwracają uwagę kierowców na zagrożenia, które powstają poprzez nieodpowiedzialne zachowania na drogach. Ta historia może być dla wszystkich kierowców nauką, że mandat i punkty karne nie są wysoką karą w porównaniu z konsekwencjami prawnymi i społecznymi, które grożą za spowodowanie wypadku drogowego. Dbajmy o bezpieczeństwo na drogach i stosujmy się do przepisów ruchu drogowego.
Źródło: KWP w Gdańsku / kp