Już 16 grudnia o godz. 17.30 na deskach Teatru Cieszyńskiego w Czeskim Cieszynie odbędzie się ostatnia premiera Sceny Polskiej w tym roku. Mowa o „Opowieści wigilijnej” według Charlesa Dickensa w reżyserii Bogdana Kokotka. Aktorom Sceny Polskiej będą na scenie towarzyszyć ich dzieci. – Traktujemy też „Opowieść wigilijną” jako naszą wewnętrzną teatralną wigilijkę – mówi reżyser.
Charles Dickens, jeden z najwybitniejszych pisarzy XIX wieku, był doskonałym obserwatorem życia, społeczeństwa i obyczajów Anglii tamtych czasów. Jak przekonuje Bogdan Kokotek kierownik artystyczny Sceny Polskiej, a zarazem reżyser „Opowieści wigilijnej”, Boże Narodzenie to doskonały moment na przypomnienie klasycznej opowieści dickensowskiej. – Przedstawienie zapewni przedświąteczny, ciepły klimat, a tego wszyscy potrzebujemy w tym szczególnym czasie. Jednocześnie jest to pozycja uniwersalna, klasyczna i mądra, pozwalająca na chwilę oderwać się od tych wszystkich komercyjnych świecidełek, a skupić się na tym, co podczas Świąt najważniejsze. Ponadto nie wiem, czy współcześnie młodzi mają chęć, by zapoznać się z kanonem literatury klasycznej, stąd chcemy jej to umożliwić taką inscenizacją – wyjaśnia reżyser.
Opisane w powieści wydarzenia dzieją się w ów magiczny wieczór, jakim jest Wigilia Bożego Narodzenia. Na ulicach Londynu panuje radosna, świąteczna atmosfera. Tylko jeden człowiek nie poddaje się tej radosnej atmosferze. Jest to stary skąpiec Ebenezer Scrooge, który przez całe życie zajmuje się tylko pracą i liczeniem zysków. W noc wigilijną, którą Sgrooge spędza samotnie, zjawiają się duchy, które uświadamiają mu błędy, jakie w życiu popełnił, i zaznaczają, jaka przyszłość może go spotkać. Sgrooge ma jeszcze szansę, by coś zmienić…
Choć akcja przedstawienia rozgrywa się w Londynie, na scenie Teatru Cieszyńskiego wybrzmią polskie kolędy. Co ciekawe, na scenie aktorom Sceny Polskiej będą towarzyszyć ich dzieci. Obsadę dziecięcą zasilą: Lena Kłaptocz, Mira Kłaptocz, Alek Widera, Werner Widera, Krystian Stonawski i Karol Kaczmarski. – Traktujemy też „Opowieść wigilijną” jako naszą wewnętrzną teatralną wigilijkę i okazję do wspólnego śpiewania polskich kolęd. Trudno byłoby zrobić Dickensa bez ról dziecięcych, więc obecność najmłodszych wykonawców na scenie jest jak najbardziej uzasadniona. Mam też nadzieję, że polskie kolędy towarzyszące tej inscenizacji, której akcja rozgrywa się w Londynie, nie zostaną odebrane jako nadużycie czy nadinterpretacja. Kolędy są nam tak bliskie, że trudno sobie wyobrazić bez nich świąteczny temat – zapowiada Bogdan Kokotek.
Małgorzata Bryl-Sikorska / Blog „Teatr to my”
Fot. Karina Dziadek