Wymuszona przerwa już za nami. Jarosław i Marcin Szejowie na starcie Rajdu Rzeszowskiego

mat.pras. zespołu

Przerwa spowodowana pandemią COVID-19 w polskich rajdach dobiega końca. Po 304 dniach przerwy powracają Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski. Ten skomplikowany, opóźniony sezon rozpocznie się od 29. MARMA Rajdu Rzeszowskiego. Podkarpacki klasyk jest rokrocznie jedną z najciekawszych imprez sezonu. Na starcie Rajdu Rzeszowskiego pojawi się Jarosław Szeja, który będzie pilotowany tradycyjnie przez swojego brata, Marcina. Załoga będzie zasiadała w Subaru Imprezie, co oznacza rywalizację o zwycięstwo w klasie Open 4WD. 29. MARMA Rajd Rzeszowski został podzielony na dwa dni. Pierwszego – 7 sierpnia – zawodnicy zmierzą się z pięcioma odcinkami specjalnymi. Załogi dwukrotnie przejadą przez oesy Pstrągowa (15,60 km) oraz Lubenia (17,45 km), a dzień zostanie zakończony na widowiskowym superoesie w centrum Rzeszowa. W sobotę, 8 sierpnia, zawodnicy pokonają cztery odcinki specjalne. Zawadka to wyzwanie na dystansie 18,53 km, zaś Zagorzyce liczą 14,22 km. Łączny dystans odcinków specjalnych to 133,60 km. Strefa serwisowa zlokalizowana będzie tradycyjnie przy Hali Podpromie w Rzeszowie.

Jarosław Szeja: – Nasz ostatni start w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski to Rajd Śląska 2019. Oznacza to, że będziemy mieli prawie rok przerwy w występach na tym poziomie. To sporo, ale jesteśmy dobrej myśli. Do samego końca nie wiedzieliśmy, czy będzie nam dane wystartować w Rzeszowie. Mamy jednak wokół siebie wielu dobrych ludzi, którzy nam pomogli i mogliśmy wysłać zgłoszenie do tej imprezy. Nie mogę w tym momencie nie wspomnieć też o naszych wspaniałych partnerach, takich jak GK Forge, Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna, czy Box Haus. To dzięki nim, po tak ciężkim okresie, możemy pojawić się na starcie tego sezonu. Jednocześnie, z dumą przedstawiamy wam projekt naszego nowego oklejenia. Mamy nadzieję, że się wam spodoba!

źródło: Jarosław i Marcin Szeja Rally Team

Exit mobile version