8-letni Filip to kolejny mały bohater, który dzielnie walczy o zdrowie. Marzy o tym, aby grać w piłkę, ale choroba uniemożliwia mu nawet normalne chodzenie. Chłopiec urodził się ze stopami końsko-szpotawymi: wrodzoną deformacją. Na początku leczenia spędził długie miesiące unieruchomiony w gipsie od pasa w dół, następnie miał przecinane ścięgna Achillesa, co wiązało się z niewyobrażalnym bólem, a kolejne 4 lata był uwięziony w specjalnej szynie. Niestety, nic nie przyniosło trwałych rezultatów, ból i deformacja powracały. – W tej chwili chód Filipa jest coraz bardziej nieprawidłowy: potyka się o własne nogi, co jest dla niego bolesne fizycznie, ale również psychicznie…Rówieśnicy dostrzegli jego inność i zaczęli mu dokuczać nazywając „krzywonogi” – mówi mama chłopca.
Pojawiła się jednak nadzieja dla Filipa. Chłopczyk został zakwalifikowany do operacji w Szpitalu Ortopedycznym w Wiedniu, gdzie Dr Christof Radler specjalizuje się w leczeniu dzieci m.in. z tą wadą stóp, osiągając ogromne sukcesy, bowiem żaden z jego pacjentów nie doznał nawrotu choroby!
-Teraz liczy się czas. Każdy dzień sprawia, że wada się pogłębia. Największym marzeniem syna jest zostać piłkarzem-napastnikiem. Zdaje sobie jednak sprawę, że przez krzywe stopy to pragnienie może się nie spełnić… Nadzieja w operacji u Dr.Radlera. Wtedy to marzenie będzie osiągalne. Moim marzeniem jest, żeby był sprawny i nie musiał cierpieć z bólu… Termin operacji jest wyznaczony na 5 lutego 2018 roku. Proszę, pomóżcie nam. – dodaje mama Filipa.
Każdy, kto chciałby wesprzeć chłopca, może to zrobić na stronie siepomaga.pl
red.