Leśnicy z coraz większym niepokojem oczekują nadchodzących dni. Nadal jest najwyższy stopień zagrożenia pożarowego w niemal wszystkich lasach. Niewielka ilość śniegu, przesuszona po zimie ściółka leśna oraz przedłużający się brak opadów zwiększają ryzyko pożarów. Każdego dnia leśnicy otrzymują informacje o kolejnych pożarach, od początku roku lasy w całej Polsce płonęły 1,5 tys. razy – informują Lasy Państwowe. Od początku roku leśnicy oraz strażacy są postawieni w stan podwyższonej gotowości. Pierwsze pożary w lasach wybuchały już w styczniu, łącznie od początku roku we wszystkich lasach wybuchło 1520 pożarów. Natomiast w tych zarządzanych przez LP 358, łącznie od początku roku utracono ok. 132 ha lasów. Do 10 kwietnia ogień aż 160 razy niszczył lasy zarządzane przez LP.Tylko w ciągu jednego dnia, 5 kwietnia, w jednym nadleśnictwie ( Nadleśnictwo Dębica) spłonęło 15 ha lasu. Dwa dni później, 7 kwietnia w ktoś podpalił łąki będące częścią obszaru naturowego na granicy pomiędzy miejscowościami Piotrkowice i Nawarzyce (Nadleśnictwo Pińczów). Ogień zniszczył aż 30 ha torfowisk i łąk. Obecnie sytuacja pożarowa jest jeszcze bardziej niebezpieczna, sytuacji nie poprawia brak opadów, ściółka jest bardzo sucha. Coraz więcej dyrekcji regionalnych LP oraz nadleśnictw alarmuje o suszy w lasach.
źródło: www.lasy.gov.pl