Nie takiego wyniku spodziewali się kibice Piasta Cieszyn w spotkaniu z Orłem Zabłocie. Ich drużyna uległa niespodziewanie podopiecznym Tomasza Wróbla 1:2 – informuje BeskidzkaPilka.pl
Kłopoty Piasta rozpoczęły się w 25 minucie spotkania, kiedy to arbiter dopatrzył się zagrania ręką poza polem karnym przez bramkarza miejscowych – Damiana Ferfeckiego, chociaż wielu obserwatorów spotkania twierdziło, że interwencja ta miała miejsce jeszcze w obrębie szesnastki. Niespodziewanie w 45 minucie stan obu drużyn wyrównał się, gdyż arbiter tym razem usunął z boiska zawodnika gości – Marcina Urbańczyka, chociaż i tym razem nie obyło się bez kontrowersji, ponieważ nawet zdaniem trenera gospodarzy, powinien być on ukarany, co najwyżej, żółtą kartką.
W drugiej odsłonie bardziej skuteczni okazali się goście, którzy po dwóch bramkach Adama Zbroszczyka, prowadzili już 0:2. Piast zdobył bramkę kontaktową w 79 minucie spotkania, po uderzeniu głową Jarosława Bujoka, ale na wyrównanie stanu meczu zabrakło już gospodarzom czasu. W doliczonym czasie gry arbiter pokazał jeszcze jedną czerwoną kartkę, tym razem trenerowi miejscowych – Markowi Bakunowi, za krytykowanie jego orzeczeń.
Orzeł Zabłocie awansował na miejsce drugie w tabeli, Piast jest na miejscu czwartym.
źródło: BeskidzkaPilka.pl