Na Polanie Jakuszyckiej rozdano medale Mistrzostw Polski

W czwartek, 28 marca 2019 roku na Polanie Jakuszyckiej odbyły się Mistrzostwa Polski Seniorów w sprincie drużynowym. Mistrzami Polski w tej konkurencji po raz piąty z rzędu zostali reprezentanci klubu UKS Rawa Siedlce – Maciej Staręga i Paweł Klisz. Natomiast złote medale w rywalizacji kobiet zdobyły Urszula Łętocha i Weronika Kaleta z klubu LKS Markam Wiśniowa-Osieczany.

Padający deszcz przywitał dzisiaj na Polanie Jakuszyckiej uczestników Mistrzostw Polski Seniorów w biegach narciarskich. Na starcie czwartkowych zawodów stanęło łącznie 20 sztafet – 10 duetów damskich oraz 10 męskich. Jako pierwsi do walki o medale krajowego czempionatu wkroczyli biegacze narciarscy, spośród których najlepsi po raz kolejny okazali się Maciej Staręga oraz Paweł Klisz. Reprezentanci klubu UKS Rawa Siedlce po raz piaty z rzędu wywalczyli mistrzowski tytuł w sprincie drużynowym. – Myślę, że najtrudniejsze dzisiaj były warunki i to, aby dopasować smarowanie pod to oraz narty. Wydaje mi się, że udało nam się rozegrać to bardzo dobrze i cały bieg też poszedł po naszej myśli. Obroniliśmy tytuł po raz kolejny, więc jestem z tego zadowolony – mówi z uśmiechem na twarzy Maciej Staręga. – Pierwszą zmianę poszedłem mocno, ponieważ chciałem nadrobić. Na drugiej oszczędziłem trochę sił, aby trzecią pobiec na maksa do finiszu, żeby nie czekać do końca, bo w sprincie różnie to bywa – dodaje. – Ze smarowanie trafiliśmy bardzo dobrze, taktycznie ten bieg również dobrze rozegraliśmy, dlatego jesteśmy zadowoleni. Natomiast trasa była dosyć prosta technicznie. Nie było podbiegów, dlatego całą trasę trzeba było pracować i to męczyło chyba najbardziej – podsumowuje Staręga.

Po raz kolejny z Maciejem Staręgą na najwyższym stopniu podium stanął Paweł Klisz. – Wiedzieliśmy, że będziemy walczyć tutaj o zwycięstwo z Dominikiem i Kamilem, a także z Jaśkiem i Kacprem. Zdawaliśmy sobie sprawę, że mamy duże szanse na kolejny złoty medal. Warunki były ciężki, takie trochę pod nas, a zwłaszcza pode mnie, bo lubię jak są trudne warunki – opowiada Paweł Klisz. – Generalnie jestem zadowolony z tych moich zmian, chociaż na drugim kółku miałem trochę problemy z nartami, dlatego Dominik odjechał mnie o kilka metrów, ale później poprawiliśmy smarowanie i było już w porządku – dodaje. – Najtrudniej było tutaj na stadionie, natomiast w lesie były już fajne, twarde warunki – podkreśla Klisz.

Wicemistrzami Polski zostali bracia Kamil i Dominik Bury, którzy reprezentują barwy klubu MKS Istebna. Natomiast brązowe medale zdobyli bracia Antolcowie (Jan i Kacper) z KS AZS AWF Katowice.

Mistrzyniami Polski w tej konkurencji w pięknym stylu zostały Urszula Łętocha i Weronika Kaleta. Zawodniczki klubu LKS Markam Wiśniowa-Osieczany nie dały rywalkom żadnych szans i jako pierwsze pewnie przekroczyły linię mety. – Warunki były bardzo ciężkie, czego wcześniejsze dni nie przewidywały, że tak pogorszy się na trasie. Trasa nie była trudna, ponieważ była płaska i wymagała ciągłej pracy. Razem z Weroniką kontrolowałyśmy nasz bieg, a celem było wypracowanie przewagi, która pozwoliła nam na utrzymanie pozycji – ocenia czwartkowe zawody Urszula Łętocha. – Lepszy obraz poziomu mojej dyspozycji dałaby mi konfrontacja z innymi na trasie. Bez tego mogę stwierdzić, że nie było łatwo. Czułam się silna na trasie, ale czasami były również chwile słabości – podsumowuje Łętocha.

Srebrne medale wywalczyły biegaczki z klubu MKS Istebna – Marcelina Wojtyła i Karolina Kukuczka. Natomiast na najniższym stopniu podium stanęły siostry Kołodziej – Klaudia i Ewelina z klubu LKS Witów Ski Mszana Górna.

źródło: PZN 

Exit mobile version