Kibice cieszyńskiego futbolu mogą szykować szale i gardła… a przynajmniej parę złotych na bilety na mecze (oprócz pierwszego spotkania u siebie, na które wstęp będzie wolny, jak obiecano jesienią) – rozpoczynają się rozgrywki A-klasy! Póki co wicelider otwiera rundę meczem wyjazdowym na trudnym terenie w Pielgrzymowicach, a pierwszy gwizdek już w niedzielę o 15.
Piast na papierze wygląda na zdecydowanego faworyta, bo w tabeli Strażacy są nisko, ale warto pamiętać, że potrafili u siebie klepnąć Strumień i zremisować z Bąkowem, a zatem o wygraną zapewne łatwo nie będzie. Tak czy inaczej – w obliczu konieczności pogodzenia się ze stratą sześciu oczek przy zielonym stoliku – cieszyniacy ten mecz wygrać muszą, na gubienie punktów na boisku pozwolić sobie po prostu nie można. Oby zaprocentowały zimowe treningi, oby świeża młoda krew była w stanie wzmocnić pierwszy skład, oby kontuzjowani gracze jak najszybciej wrócili do pełnej dyspozycji. Celem jest tylko zwycięstwo i awans, to jasne dla wszystkich sympatyków Piasta.
Tymczasem niezły przykład daje w IV lidze śląskiej ustrońska Kuźnia, która jutro o 17 podejmuje Unię Racibórz. To już czwarta ligowa potyczka ustroniaków wiosną, dotychczas zdobyli 4 punkty, wpuszczają kobiety, dziewczyny i dzieci za darmo na mecze i grają naprawdę fajnie. Być może warto po sąsiedzku zerknąć nad Wisłę i podpatrzeć jakieś dobre rozwiązania? Okazję będą mieli cieszyńscy juniorzy, którzy grają w Ustroniu zaraz po A-klasowym meczu pierwszej drużyny w Pielgrzymowicach, czyli w niedzielę o 17. Do zobaczenia na trybunach!
red.
Fot./archiwum/Michał Fielek